Dziś Piotr i Paulina odkrywali sekrety poprawnie zaparzonego espresso. Przez ich języki przewinęło się sporo czarnego naparu. Eksperymentowaliśmy z różnymi grubościami mielenia, różnymi dozami, temperaturami wody. Parzyliśmy świeżą kawę, jak i tą zwietrzałą by poszerzyć horyzonty smakowe i pokazać, że jest wiele sposobów parzenia, lecz niewiele z nich jest poprawnych. Następnym krokiem było spienianie i teksturowanie mleka, by uzyskać odpowiednią temperaturę i konsystencję do dalszego etapu, którym było malowanie mlekiem po kawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz